Sporo osób zastanawia się dziś, czy realne jest odebranie SB-om "absurdalnie wysokich emerytur", jak napisał to Cezary Krysztopa. Nota bene chodzi raczej o ich zmniejszenie, niż odebranie ;)
Szkoda, że tak mało osób głośno mówi o pewnym aspekcie tej sprawy - jeśli państwo może emerytury zabierać lub zmniejszać pewnej grupie, to równie dobrze może to zrobić z inną grupą, gdy zabraknie pieniędzy.
Cóż prostszego, niż podnieść wiek emerytalny do lat osiemdziesięciu? Lub ustalić, że wszystkie emerytury są sobie równe wysokością i zadekretować je na poziomie np. 500 zł? Trybunał Konstytucyjny na to się zgodzi, jak zgodził się ongiś, w warunkach galopującej inflacji, na zamrożenie emerytur i pensji budżetówki. A jeśli to zrobi "właściwa" władza, to i naród się ucieszy - wreszcie zniknie ta irytująca nierówność dochodów ...
I tak się kończą socjalistyczne pomysły, by to PAŃSTWO mogło decydować o emeryturach ...
Komentarze