naura naura
54
BLOG

Co może realnie Jarosław Kaczyński?

naura naura Polityka Obserwuj notkę 1

Artur Nicpoń ("Nicek" na wordpress) napisał niedawno, że wszyscy wiemy, co się zdarzyło pod Smoleńskiem. I jednocześnie - że nigdy nie dowiemy się tego oficjalnie. Być może ma rację. Brzytwa Ockhama w tym przypadku działa na korzyść teorii spiskowej. Po prostu - taki wypadek zwyczajnie nie miał prawa się wydarzyć.

O ile jednak Nicpoń jest optymistą, ja jestem pesymistką. On uważa, że Polska ma jeszcze jakąś szansę. Ja uważam, że sprawa jest już pozamiatana. To już jest koniec. Nie ma już nic.

Szansa, niepowtarzalna i chyba jedyna, była wtedy, gdy u władzy było dwóch braci. Gdyby mieli wtedy determinację, mogliby rzeczywiście oczyścić Polskę na dobre. Niestety, albo tego nie chcieli, albo nie potrafili.

Co mam na myśli? Przecież to oczywiste. Dyktatura. To właśnie, o co zadaniowane media oskarżały kłamliwie braci Kaczyńskich, którzy - niestety dla Polski - przestrzegali reguł demokracji. W przeciwieństwie do PO, która nie ma takich skrupułów i bez żenady zawłaszczała, zawłaszcza i zwłaszcza będzie zawłaszczać każdą możliwą instytucję.

Co prawda, trudno być dyktatorem pod wrogim ostrzałem, gdy ma się rodzinę. Jarosław Kaczyński ma teraz - przepraszam, wiem, jak to zabrzmi, i nie chodzi mi o sytuację osobistą, lecz polityczną - dogodną pozycję. Nawet jednak jeśli jakimś cudem (pod rządami mIłości, która ponownie może zbyt czule pielęgnować urny wyborcze) wygra wybory prezydenckie, to jego pozcja w zawłaszczonym przez monipartię państwie będzie zbyt słaba, aby mógł sięgnąć po pełnię władzy. Już o to postara się pan Marszałejk p.o. prezydenta, aby obsadzić swoimi mianowańcami każdą możliwą instytucję. A co? Żal dać przepadać dobru, a druga taka okazja może się już nigdy nie zdarzyć.

Jedną, jedyną szansę widzę, paradoksalnie, w zachowaniu zarówno Rosjan, jak i polskich władz. Mamy taką sytuację, że Rosjanie zmonopolizowali śledztwo, a polskie władze mówią (ustami ciecia u niemieckiego bauera), iż zbyt nachalne przyglądanie się śledztwu byłoby źle widziane. I to właśnie jest dobre! Polski naród naprawdę nie jest głupi. W przeciwieństwie do "młodych, wykształconych, z dużych miast", którzy od pierwszej sekundy katastrofy pod Smoleńskiem wiedzieli, że to na sto procent nie jest zamach. I że winien jest pilot, ale bardziej jednak prezydent, który wywarł na niego brutalną presję.

Nie głosowałam ani na PiS, ani na Prezydenta Kaczyńskiego. Oczywiście, głosowanie na PO nawet mi przez myśl nie przeszło. Rządy PiS okazały się naprawdę doskonałym okresem w Polsce, a Lech Kaczyński okazał się nadspodziewanie dobrym prezydentem. 

A teraz zagłosuję na Jarosława.Przyznaję ze wstydem, że do tej pory głosowałam na UPR i Korwin-Mikkego.

Teraz jednak uważam, że w tak dramatycznej sytuacji każdy polityk, który ma choć odrobinę przywoitości, powinien zrezygnować z kandydowania, aby zwiększyć szansę Jarosława Kaczyńskiego. Szansę POLSKI. A jeśli nie ma tej przyzwoitości, to miejmy ją my, wyborcy. I nie rozdrabniajmy głosów na Marka Jurka czy Korwin-Mikkego. Ponieważ to działa na korzyść PO.

Wiem, że prezydent Kaczyński niewiele będzie mógł zrobić dobrego, ale przynajmniej nie zrobi nic szkodliwego dla Polski. A może jednak ... może .... tragedia smoleńska wzbudziła w nim na tyle silną determinacę, że zdecyduje się walczyć brudno, czyli tak, jak PO?  I dorżnie watahy?

 

 

naura
O mnie naura

Moja cecha główna to spolegliwość i tolerancja. O tolerację, podobnie jak inny salonowicz, jestem w stanie wywołać taką wojnę! .......

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka